piątek, 30 października 2009

Muzykolog przypomina - WRACA SADE!



Cudowna wiadomość. Już w listopadzie 2009 ukazuje się premierowa płyta przepięknej SADE... Dla przypomnienia i odkrycia przed tymi, którzy jeszcze nie dali się uwieść jej muzyce, wspomnę, że Sade, czyli Helen Folasade Adu, to brytyjsko-nigeryjska wokalistka i kompozytorka, która zasłynęła w latach 80tych i 90tych smooth-jazzowymi i soulowymi hitami.

Kariera niezwykle utalentowanej i pięknej Sade rozwijała się znakomicie, aż do chwili, gdy nasza bohaterka postanowiła poświecić się stworzeniu rodziny i wychowaniu dzieci... Przepadły koncerty pełne rozkochanych w Sade fanów, którzy machali zapalniczkami, przepadły piękne kostiumy odsłaniające jej ponętny brzuch... Od niemal 10 lat nie ukazała się żadna nowa piosenka (wyjątkiem w roku 2005 była specjalna kompozycja „Mum” wspomagająca akcję charytatywną dla regionu Darfur w Sudanie).

Nadzieje na ponowne zauroczenie miękkim, ponętnym głosem Sade i jej „pościelowymi” melodiami przepadły, aż tu nagle – jej wytwórnia płytowa zapowiedziała płytę z premierowym materiałem. Nie można chyba wymarzyć sobie lepszego prezentu na zbliżające się Święta.

W oczekiwaniu na nowy album pięknej artystki (premiera 24 listopada 2009) zapraszam do przypomnienia sobie jej kilku kompozycji sprzed lat...





czwartek, 15 października 2009

Muzykolog zapowiada - Sting If On A Winter's Night



Mistrz Sting postanowił kolejny raz zadziwić swoich fanów. Jego ostatni studyjny album „Sacred Love” ukazał się już kilka dobrych lat temu (premiera w roku 2003) i przez ostatnie lata muzyk oddawał się artystycznym eksperymentom. Była reaktywacja The Police i gigantyczna trasa koncertowa, była opera „Welcome To The Voice” oraz granie na lutni i śpiewanie poezji Johna Dowlanda. Niedawno ukazało się także wydawnictwo DVD, na którym Sting wraz z żoną przedstawiają miłosne listy Roberta Schumanna i jego ukochanej ("Twin Spirits")...

O kolejnych dziesiątkach gościnnych występów na płytach innych artystów (np. Nicole Scherzinger!) oraz na tematycznych składankach (np. „Rogue's Gallery”) nie warto nawet wspominać. Wszystkie te wydawnictwa to najczęściej skarby dla kolekcjonerów i stingologów, ale przeciętni fani Mistrza, czekający na nowy album powoli zaczynają tracić cierpliwość. Sting swoim zwyczajem postanowił podnieść im ciśnienie jeszcze bardziej i na nowym wydawnictwie „If On A Winter's Night” zamieścił same interpretacje tradycyjnych angielskich piosenek, kolęd i kołysanek plus covery własnych kompozycji nagranych w wersjach „zimowych”.

Dzięki kolegom radiowcom miałem przyjemność zapoznać się z większą częścią tej płyty i już teraz mimo wszystko – gorąco ją polecam. Nie jest to może Sting, jakiego kochamy i płyta pozostawia wielki niedosyt, ale jako „zimowy” album, który ma nam umilić oczekiwanie na nową studyjną płytę artysty, „If on...” sprawdza się znakomicie. Jeżeli ktoś lubi morsko-zimowe klimaty muzyczne ze Stingowego LP „Soul Cages”, jesienną zadumę „Mercury Falling” i folkowe eksperymenty w piosenkach: „Mo Ghile Mear”, czy „Sisters Of Mercy”, będzie z nowego stingplaya zadowolony. Wszyscy, którzy tak, jak ja tęsknią za świątecznymi kompozycjami w stylu „Where will you be on Christmans”, czy „Do they know it's Christmas” oraz Stingiem bez brody, mogą poczuć się trochę zawiedzeni.



Pozostaje nam czekać i zastanawiać się, dlaczego na japońskim wydaniu „If On...” są aż trzy BONUSOWE piosenki (sic!).

Na pocieszenie mały drobiazg...

czwartek, 8 października 2009

Kolejna recenzja powieści "Muzykologia..."


Serdecznie zapraszam do przeczytania kolejnej recenzji powieści Łukasza Śmigla "Muzykologia", która tym razem ukazała się w serwisie Ksiazka.net.pl. Autorką tekstu jest Sonia Śniatała. Recenzję przeczytasz Tutaj...